Lewandowski wierzy w medal!
Marcin Lewandowski nie przez przypadek liczy na medal lekkoatletycznych mistrzostw świata w Moskwie. Mistrz Europy z Barcelony (2010) w biegu na 800 metrów ma nadzieję, że szczęśliwa będzie dla niego… trzynastka.
Marcin Lewandowski (fot. PAP/Adam Warżawa)
– Ten rok – 2013 do tej pory jest dla mnie szczęśliwy – wziąłem ślub, urodziła mi się córeczka, zakwalifikowałem się do finału, a walka o medale odbędzie się 13 sierpnia. Dużo tych trzynastek, a ja tę liczbę bardzo lubię – przyznał zawodnik SL WKS Zawisza Bydgoszcz.
Mam nadzieję, że w końcu wyjadę z nich z medalem na szyi. Jakiego koloru? To dla mnie bez znaczenia, bo nie mam jeszcze żadnego. Jak wywalczę srebrny, to za dwa lata będzie mnie interesować tylko złoto – podkreślił.
Chęć rewanżu
Czwarty zawodnik ostatnich mistrzostw w Daegu (2011) nie traktuje tego startu jako rewanżu za igrzyska w Londynie. – One są raz na cztery lata i mają swoją magię. To jeszcze wszystko przede mną – powiedział. W poniedziałek przede wszystkim ma zamiar… spać. – To najlepsza regeneracja. Zrobię wszystko żeby jak najlepiej odpocząć. Nie zamierzam analizować mojego biegu w półfinale. Nie jestem typem filozofa, który musi wszystko przemyśleć – dodał.
Lewandowskiuważa, że najgroźniejszy będzie Amerykanin Duane Solomon. – On będzie chciał, podobnie jak ja, aby bieg był szybki. Może poprowadzić, ale nie wiem, czy sam jest w stanie pobiec tak jak Rudisha, by od początku do końca być liderem – zastanawiał się czwarty zawodnik finału przed dwoma laty w południowokoreańskim Daegu.
Finał na stadionie Łużniki we wtorek o godz. 19.10 czasu warszawskiego.